Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

O 51 km/h za dużo w terenie zabudowanym.

Data publikacji 03.01.2018

Pomimo szeroko zakrojonej kampanii informacyjnej w prasie oraz telewizji, w dalszym ciągu spotykamy na drogach powiatu nowotomyskiego kierowców, którzy za nic mają sobie nie tylko obowiązujące przepisy ale również zdrowie i życie innych uczestników ruchu drogowego. Kompletnym brakiem wyobraźni wykazała się tym razem 27-latka z powiatu nowotomyskiego, która w terenie zabudowanym przekroczyła dozwoloną prędkość o 51 km/h. Oczywiście straciła również uprawnienia do kierowania!!

Dbanie o bezpieczeństwo na drogach powiatu nowotomyskiego to jedno z zadań, z których wywiązują się policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu. Prowadzone kontrole prędkości w miejscach najbardziej zagrożonych to chleb powszedni ich codziennej pracy.

Tym razem ich służba została skierowana na Nowy Tomyśl. Pełniący służbę w tym dniu mundurowi w białych czapkach objęli posterunek obserwacyjny na ul. Kolejowej. Tam też sprawdzali poczynania kierowców w terenie zabudowanym.

Długo nie musieli czekać na efekty. Po kilku minutach zauważyli osobowe Renault Clio, które z ogromną prędkością przemierzało bardzo ruchliwą ul. Kolejową, na której znajdują się liczne przejścia dla pieszych. Dokonany pomiar prędkości wykazał 101 km/h, gdzie dopuszczalna prędkość wynosiła 50km/h. Reakcja mogła być tylko jedna – zatrzymanie do kontroli i udaremnienie dalszej, szaleńczej jazdy.

Okazało się, że za kółkiem zatrzymanego pojazdu siedziała 27-letnia mieszkanka naszego powiatu. Za pokazanie swojego braku wyobraźni zdrowego rozsądku otrzymała wysoki mandat oraz 10 pkt karnych. Straciła również prawo jazdy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami może je odzyskać dopiero po 3 miesiącach.

 

Przypominamy, że jeśli kierowca mimo zatrzymanego prawa jazdy dalej będzie prowadzić auto bez uprawnień, okres ten przedłuży się do sześciu miesięcy, a kolejna „wpadka” bez prawa jazdy, zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.

Powrót na górę strony